28 lipca 2015

po prostu półka


My leniliśmy się nad naszym pięknym polskim morzem a w międzyczasie w naszym domu obywało się tzw. odświeżanie, czyt. malowanie ścian na biało. I nie byłabym sobą, gdyby po powrocie oprócz sterty prania, prasowania oraz zwyczajnego ogarnięcia domu po remoncie, nie wprowadziłabym paru zmian. Pisząc paru mam na myśli jedynie wymianę lamp oraz pozbycie się zbędnych ozdób, nie dokupując tym samym kolejnych tak jak czyniłam to zwykle przy remoncie. Wprowadzam w swoim domu plan minimalistyczny: "Less is more". 
Jednak w całym tym planie uwzględniłam jeden nowy detal: półkę. Ale nie wiem czy to się liczy jako konsumpcjonizm, bo samodzielnie wykonaną. Nie jest to zwykła półka na książki, bo takich mamy pod dostatkiem w moim gabinecie. Ta półka ma służyć do prezentacji rzeczy ładnych. Pisząc ładnych nie mam na myśli, kolejnych gadżetów wnętrzarskich, tylko przedmioty ważne i ładne dla nas. Będą to słowa ujęte w ramy, z którymi się utożsamiamy. Taka półka oprócz względów estetycznych ma przysłużyć się do przypominania nam o rzeczach ważnych, bo zdarza nam się o nich w codziennej gonitwie zapomnieć. 
Moja półka jak zwykle powstała w mojej głowie a wykonał mi ją mój zdolniacha pan mąż ;) Ale takie wąskie półki typowo pod prezentacje obrazów możecie nabyć w dużych sklepach wnętrzarskich. Moja jest w trakcie realizacji, gdyż czekamy na zamówione grafiki. Poniżej kilka innych które mogą was zainspirować.
Niby taka półka a tyle możliwości. Może i wy stworzycie własne i podzielicie się tym ze mną ...  
Tymczasem uciekam  się pakować, bo góry na nas czekają ;)
Przyjemności kochani ...

Marta




















photo by pinterest

26 lipca 2015

lekkość bytu


O ile w meblach cenię sobie masywność, surowość formy oraz prostotę wykonania to już dodatki czy świeże kwiaty lubię w wersji light.
Kiedy pomagam komuś urządzać cztery kąty, tłumaczę wtedy, że nie sztuką jest trafić do dużej sieciówki i zakupić milionową kopie plastikowej dekoracji jaka szpeci już na pewno nie jeden dom. Wtedy właśnie słyszę argumenty po co kombinować skoro wszyscy to mają...
Otóż warto kombinować. Bo jeśli nawet dziesięciu "Kowalskich" będzie miało ten sam zestaw mebli i tą samą sofę to wykończenie ścian oraz właściwe dobranie ozdób (ja nazywam je dopełniaczami wnętrza) może sprawić że domy "Kowalskich" będą zupełnie inne tak jak inne są przecież ich charaktery i style życia. 
Jestem przekonana, że wnętrza romantyczne dużo lepiej przyozdobi prosty w formie wazon pełen polnych kwiatów niż sztuczne straszydła udające kwiaty albo zasuszony i zapomniany wiele lat temu bukiet...
I tak będzie w każdym stylu. Jeśli nie mamy możliwości finansowych żeby zakupić unikatowe dodatki od projektantów albo też zwyczajnie nie wiemy jak ugryźć tematykę wnętrzarską lepiej poradzić się kogoś kto dopnie całość. 
Wiem dobrze, że często własnoręcznie wykonana ozdoba lub zwyczajnie kawałek ziemi (tak nazywam wszelkie dekoracje przyniesione z lasu,łąki itp.) nadadzą domu lepszego klimatu niżeli przedmioty bez namysłu nabyte bo sąsiad też kupił ;) 
Nie bądźmy kopiami siebie nawzajem. Twórzmy własne wnętrza. I choć podstawa często będzie taka sama to poprzez dopełniacze uzyskujmy wyjątkowość naszych czterech kątów. 

Marta

















photo by Jasminhome
                 Remodelista.com
                 pinterest

25 lipca 2015

Pamiątki z wakacji ...


Wielu z nas nie lubi powrotów z wakacji. Ja na przekór większości bardzo lubię ten moment kiedy przekraczam próg domu po dłuższej nieobecności.To taka radość na nowo z tego co mamy... Zresetowana (bo o wypoczynku nie ma mowy na wakacjach z dziećmi) i szczęśliwa wracam żeby znów działać i cieszyć się tym co robię. I tak jak niektórzy przywożą z wakacyjnych wojaży muszelki i inne cuda ... Ja z racji wykonywanego zajęcia dokonuje oblężenia wszelkich sklepów z interesującym mnie wyposażeniem wnętrz. Tak było i tym razem. Na mapie Trójmiasta zaznaczyłam dwa punkty, które nawiedziłam i już zawsze nawiedzać będę, bo skradły serce me. 
Showroom Scandi Loft oraz Amazingdecor. 
Znałam je już od dawna, bo robiłam w nich zakupy online. Jednak obiecałam sobie, że muszę poczuć ich atmosferę i doświadczyć organoleptycznie. Nie zawiodłam się ;) I choć warunki nie sprzyjały dłuższym zakupom to z pustymi rękami nie wyszłam. Nie dość, że można tam znaleźć wszelkie cuda tworzące tak pożądany ostatnio skandynawski klimat w naszych domach, to przede wszystkim muszę stwierdzić, że obie właścicielki to "równe babki". Robiąc tam zakupy czułam się jak na kawie u koleżanki a z obiema miałam zaledwie kilkuminutowy kontakt.Serio dla mnie to dość istotne, gdyż nie cierpię klimatu zimnych sieciowych sklepów, gdzie ludzie robią to z przymusu. Te kobiety robią to z miłości do rzeczy unikatowych a ich zaangażowanie unosi się w powietrzu jak zapach pieczonego ciasta...
Dla mnie zakupy w obu punktach to była czysta przyjemność i dlatego polecam Wam oba sklepy z czystym sumieniem. 
amazingdecor.pl (przepiękny butikowy sklepik z duszą)
scandiloft.pl (ultra klimatyczne miejsce z piękną białą dechą na podłodze)
Ja powróciłam do domu z pięknymi pamiątkami, bo takie właśnie lubię najbardziej. Teraz wiem, że zapomniałam kupić wielu rzeczy. Nic straconego na pewno nabędę je elektronicznie ;)  

Marta  










14 lipca 2015

Urlop


Czas na zasłużony wypoczynek. Dla mnie oznacza to przerwę od gotowania, sprzątania, zakupów etc. Nie robię sobie jednak przerwy od doznań estetycznych i  dlatego obiecuję czerpać inspirację z miejsc do których się wybieram. Mój urlop cieszy mnie potrójnie... czas odpoczynku, czas z rodziną oraz czas remontu w moim domku. Tak tak my wybywamy a w domu zaczyna się remont. Lubicie tak? Ja najzwyczajniej w świecie wybrałam taką opcje ze względu na dzieci. Także uciekam, życząc Wam inspirujących wakacji ...


p.s. Zostawiam dla Was zdjęcia cudownego letniego domku wybudowanego w lesie niedaleko Kopenhagi. Właściciele postawili na proste formy. Z dwóch modułów powstał prosty w formie dom doskonale wtopiony w otoczenie, wyposażony w naturalne dodatki bez przepychu. Całość konsekwentnie spójna zachęca do odpoczynku. Moje serce skradł w całości a Wam jak się podoba...

Marta










photo by remodelista.com

5 lipca 2015

Lustro

Wydawać by się mogło, że ten przedmiot codziennego użytku nie może nas niczym zaskoczyć w kwestii wystroju wnętrz. Nic bardziej mylnego, gdyż lustro poza swoją funkcjonalnością może stanowić ciekawą i nietuzinkową ozdobę domu. 




Myślę, że tego projektu nie trzeba za bardzo reklamować. Ta ikona designu zaprojektowana dla luksusowej firmy Hermes 60 lat temu przez francuskiego wizjonera J. Adnet zyskała nowe życie w 2012 roku za sprawą Gubi. I tak oto to ciekawe w formie, doskonale wykonane i funkcjonalne lustro może należeć do każdego fana designu jeśli tylko posiada na to wystarczające fundusze bo cudo to do tanich nie należy ;) Ale my na tym blogu finansami zajmować się nie będziemy ...
Na szczęście na wielu stronach z dodatkami do domu można znaleźć lustra inspirowane, których cena jest znośna. 
To cudowne lustro świetnie sprawdzi się w łazience lub jako ozdoba w salonie. Jednak jako główne lustro w domu jest za małe i wtedy warto poszukać czegoś większego.
 Piękne prawda? Nie dość, że cała rodzina na raz może się w nim przeglądać, to jeszcze stanowi cudną ozdobę domu. Mnie taka forma dużego, prostokątnego lustra w drewnianej ramie urzekła na tyle, że jestem właśnie w trakcie tworzenia takiegoż cuda do swojego domu. Do tego cottonball zarzucone od niechcenia lub jakiś inny detal i mamy piękną ozdobę. 
Jak już stanie na swoim miejscu to nie-omieszkam się pochwalić ;)
A tym czasem zapraszam do zainspirowania się ...






photo by pinterest