13 czerwca 2015

teepee


W taki upalny weekend radość dzieli się na dwa. Bo dla tych co nad morzem urlopują 33 stopnie są cudownym prezentem. Jednak cała reszta musi się zmagać z tym upałem a w szczególności dzieci. O ile moją Oliwkę ( 3 latka ) wrzucę do basenu i tak z przerwą na jedzenie (albo i nie) może w nim spędzić cały dzień, to już 2 miesięczna Meliska ma ewidentną nietolerancję upału. Nie ma się co dziwić ... 
Tak czy owak jedna i druga powinna spać jeszcze w dzień. Ale jak tu zachęcić trzylatka do spania kiedy na dworze grzeje słonce no i basen z wodą czeka ;) Ja znalazłam rozwiązanie ...

Teepee ,czy jak kto woli wigwamy albo jak mówi moja córka namioty ;)
W internecie ofert jest wiele. Dlatego jeśli ktoś nie ma chęci czy zdolności wykonania go samodzielnie to bez problemu znajdzie go w sieci. Modeli, kolorów i wielkości jest mnóstwo. Dodatki w postaci światełek, ciekawych poduszek, kocyków, chorągiewek czy łapaczy snów sprawią, że to miejsce stanie się magicznym a tym samym dla dziecka będzie stanowiło doskonałą kryjówkę, bazę i co mnie najbardziej mnie cieszy na popołudniową drzemkę ... Dla nas rodziców może stanowić ciekawy dodatek w naszych domach czy ogrodach.
Ja jestem ich wielką fanką i Was też kochani zachęcam do nabycia takiego cuda ;)

Pozdrawiam i wspaniałego dnia Wam życzę 

Marta
















photo by pinterest


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz